Polska Prowincja Świeckiego Instytutu Dominikańskiego z Orleanu
Nie wiem, ile masz lat: 17 czy 35; to nieważne.


Jeżeli czytasz ten list, to znaczy, że pragniesz wypełnić swe życie sensem.

Ja też bardzo długo szukałam swojego miejsca. Kiedyś, jak każda chyba dziewczyna, marzyłam o miłości i o rodzinie (i kochałam się w chłopcach). Potem, gdy w wieku 25 lat odkryłam miłość Jezusa, chciałam oddać Mu całe życie. Ale nie wchodził w rachubę żaden zakon (denerwowało mnie w naszym duszpasterstwie kultowe "nabożeństwo" do dziewczyn, które miały pójść do zakonu). Wreszcie usłyszałam od spowiednika, że lata biegną i... może trzeba rozejrzeć się za kandydatem na męża. Dałam sobie rok. Jeżeli nic konkretnego w tym czasie się nie wydarzy, wychodzę za mąż. Kiedy do upływu wyznaczonego terminu został miesiąc, ktoś przyniósł do naszej parafii informator o Świeckim Instytucie Dominikańskim z Orleanu. Ojciec dominikanin rozdał go wszystkim dziewczynom. Przeczytałam go w domu.

"Miłość Chrystusa przynagla nas" - słowa motta echem odbijały się w moim sercu. Wiedziałam, że tam jest moje miejsce. Nie potrzebowałam żadnych konsultacji, ani ze spowiednikiem, ani z przyjaciółmi. Po miesiącu byłam "u nich" na dniu skupienia i... już 6 lat jestem "u siebie".

Odnalazłam w Instytucie to, czego pragnęłam: życie w pełni dominikańską duchowością i całkowite oddanie się Bogu.

Ślub posłuszeństwa, który co roku ponawiam na ręce Odpowiedzialnej (mam nadzieję, że wkrótce złożę go na zawsze), daje mi pełnię wolności życia dla Jezusa i z Nim w świecie (który bardzo lubię), a jednocześnie zapewnia, że wspólnota Instytutu nie pozwoli mi na dewiacje tak nieraz charakterystyczne dla niektórych samotnych a bardzo religijnych kobiet.

Dwa filary dominikańskiej duchowości - wspólnota i wolność - jakie odnalazłam poprzez konsekrację w Świeckim Instytucie Dominikańskim z Orleanu - pozwalają mi w pełni żyć Miłością.

Jeżeli pragniesz żyć całkowicie dla Jezusa - nieważne gdzie mieszkasz i co robisz - zaufaj Jego miłości. Jeżeli jesteś samodzielna, lubisz prawdę, autentyczność i masz poczucie humoru (warunek konieczny!) - przyjdź do nas. Najpierw napisz lub zadzwoń (adres kontaktowy:
ŚWIECKI INSTYTUT DOMINIKAŃSKI Z ORLEANU Aleja Wilanowska 214 m. 97 02-765 Warszawa e-mail: [email protected]).

Na pewno napiszesz po polsku, ale możesz też pisać po francusku, angielsku, po rosyjsku lub po litewsku, a nawet po węgiersku - nasza wspólnota jest międzynarodowa. Najwięcej jest nas we Francji. Ale kiedy każdego dnia mówię "Pod Twoją obronę..." pamiętam o czarnoskórej Bernadecie z Wybrzeża Kości Słoniowej i o Teresie, która podczas wspólnych wakacji podarowała mi ikonę św. Dominika z prośbą, abym pamiętała o jej rodzinie w Wietnamie; pamiętam o Ann z uroczego miasteczka Rye w Anglii i jeszcze o stu innych - z Poznania, Krakowa, Warszawy, Paryża...

Stanowimy jedną rodzinę św. Dominika, a kiedy się spotykamy - co najmniej raz w miesiącu na dniu skupienia i raz do roku na tygodniowych rekolekcjach - łączy nas jedno dominikowe wołanie: "Panie, co będzie z grzesznikami? Miej miłosierdzie..."

Warto żyć w całkowitym zawierzeniu Miłosierdziu.

Tyle chciałam Ci napisać w tym liście. Resztę zobaczysz. Już teraz dziękuję Jezusowi, że pozwolił mi napisać do Ciebie, a św. Dominika proszę o wstawiennictwo do naszego Pana za Każdą, którą chce wśród nas mieć.

Pozdrawiam serdecznie

- Maria
© by Świecki Instytut Dominikański z Orleanu